Nawet o kilkanaście procent więcej niż rok temu płacono w II kwartale br. za mieszkania w Gdańsku, Łodzi czy Lublinie. Oznaczało to podwyżkę na poziomie ok. 500 zł/mkw. Średnia cena dla całego kraju wciąż jednak stoi w miejscu – pod znakiem obniżek stawek za 1 mkw. stały m.in. Kraków i Warszawa.
Z najnowszego raportu Bankier.pl, „Pulsu Biznesu” i Cenatorium podsumowującego II kw. 2017 r. wynika, że pomimo wyraźnych podwyżek cen transakcyjnych mieszkań w przypadku dużych miast, ogółem w Polsce mamy do czynienia z utrzymywaniem się stawek na stabilnym poziomie.
Największe podwyżki odnotowano w Gdańsku – w skali roku, ceny we wszystkich kategoriach metrażowych wzrosły tam o kilkanaście procent, co nominalnie oznaczało wzrost z niewiele ponad 5000 zł/mkw. do ok. 6000 zł/mkw. Podobna dynamika dotyczyła cen transakcyjnych w Lublinie – ze względu na niższą kwotę wyjściową, nominalna podwyżka była jednak niższa i wyniosła ok. 500 zł/mkw. – z 4500 zł/mkw. do 5000 zł/mkw. W najdroższej Warszawie płacono natomiast w II kw. 2017 roku nawet ponad 8000 zł/mkw. przy największych metrażach – w stolicy wahania cen były jednymi z najniższych i nie przekraczały 1-2 proc.
– Odczyty indeksu cen nieruchomości urban.one za lipiec 2017 r. nie różnią się wiele od tych, jakie zanotowano równo rok temu. Szczególnie widać to na przykładzie indeksu dla całej Polski i samej Warszawy. Zmiany nie przekraczają nawet 0,5 pkt w górę – tę barierę przekroczyły tylko wskazania dla grupy ośmiu największych miast Polski, ale to wciąż ok. 0,7 pkt – mówi Mateusz Gawin z Bankier.pl.
Uczestnicy towarzyszącego indeksowi cen nieruchomości badania prognozują, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy nie zmienią się warunki gospodarcze na lokalnym rynku nieruchomości – za takim obrazem nadchodzącego półrocza w mieszkaniówce opowiedziało się ¾ respondentów.